10 stycznia br. Zarząd Główny ZNP podjął uchwałę o sporze zbiorowym. Teraz do 8 lutego br. oddziały Związku Nauczycielstwa Polskiego mają przedstawić nasze żądania i postulaty pracodawcy, czyli dyrektorowi szkoły, przedszkola, czy placówki oświatowej. Mamy tylko jeden postulat: wzrost płacy zasadniczej nauczycieli i pracowników szkolnej administracji i obsługi 0 1000 złotych. Spełnienie tego postulatu pozwoli na zrównanie płac w oświacie ze średnim wynagrodzeniem w Polsce.

Strajku w oświacie nie można po prostu ogłosić i przeprowadzić. Wszystkich nas obowiązuje ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Żeby strajk spełnił swoją rolę, musi być legalny. Aby dana szkoła (placówka) – a właściwie jej pracownicy – mogła strajkować, należy przeprowadzić procedury związane ze sporem zbiorowym. Robi to oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego w placówkach objętych swoim działaniem, można to również zrobić w szkołach w których nie ma ZNP. Pierwszym krokiem jest przedstawienie pracodawcy żądań i przesłanie stosownego pisma dyrektorowi. Chociaż wysokość stawek wynagrodzenia zasadniczego określa minister edukacji w corocznym rozporządzeniu płacowym, to zgodnie z prawem z postulatem płacowym należy wystąpić do pracodawcy, a nie ministerstwa edukacji. Dlatego kierujemy swoje żądania do dyrektorów.

NEGOCJACJE
Niespełnienie przez pracodawcę żądań oznacza rozpoczęcie drugiego etapu – Rokowań. To krok drugi. Celem rokowań jest dojście przez strony do porozumienia w zakresie zgłoszonych żądań. Kolejnym etapem są mediacje: w przypadku braku porozumienia na etapie rokowań spór przechodzi etap mediacji. W trakcie mediacji może być zorganizowany strajk ostrzegawczy, nie jest on jednak obowiązkowy.

STRAJK
Dopiero nieosiągnięcie porozumienia rozwiązującego spór zbiorowy w trakcie mediacji otwiera drogę do zorganizowania strajku.