Ocena może być czynnikiem motywującym do doskonalenia pracy, ale tez może stać się narzędziem opresji. Tak kluczową zmianę powinno się wprowadzać po szerokich konsultacjach i bez pośpiechu! ZNP przedstawił swoje uwagi na temat nowego systemu oceniania nauczycieli.

Ministerstwo edukacji zwróciło się do m.in. nauczycielskich związków zawodowych o nadsyłanie propozycji do nowego rozporządzenia MEN o kryteriach oceniania nauczycieli. ZNP uważa, że związki pochylić się nad takim projektem, ale dopiero wtedy, kiedy resort edukacji oficjalnie go zaprezentuje. Związek Nauczycielstwa Polskiego przedstawił natomiast Annie Zalewskiej własne uwagi i komentarz do samego systemu oceniania nauczycieli. W liście prezesa ZNP Sławomira Broniarza do minister edukacji czytamy, że brak rozporządzenia MEN w sprawie szczegółowych kryteriów oceniania potęguje u nauczycieli poczucie niepewności. Sytuacja jest bardzo poważna, bo nowy model oceniania ma obowiązywać od września br., a tymczasem wciąż nie wiemy wszystkiego o tym, jak będzie wyglądał! Przyjęta niedawno nowelizacja Karty Nauczyciela „nie stanowi wyczerpującego źródła informacji na temat ostatecznego kształtu tego modelu”. Ustawa nie reguluje tak kluczowych zagadnień jak np. mierniki oceny i pracy oraz zasady odwoływania się nauczyciela od wystawionej mu oceny. „Należy pamiętać, że ocena pracy nauczyciela, zwłaszcza w swoim nowym kształcie, połączona z awansem zawodowym i dodatkową gratyfikacją finansową, stanie się niezwykle istotnym czynnikiem wpływającym na warunki pracy w szkole. Może być to czynnik motywujący do doskonalenia pracy nauczycieli, ale może też stać się narzędziem opresji wobec nich, zaburzającym konieczną w szkole zaufania i współpracy – napisał prezes ZNP do minister edukacji. „W obecnej sytuacji istnieje poważne niebezpieczeństwo, że kluczowe dla interesu nauczycieli akty regulujące ocenę ich pracy powstawać będą pod presją czasu i bez starannego namysłu, a oceniani nauczyciele będą ponosić konsekwencje błędów i niedociągnięć przyjętych rozwiązań” – ostrzega prezes ZNP. Sławomir Broniarz zwrócił uwagę na to, że „praca nad stworzeniem katalogu kryteriów oceny pracy odbywać sie powinna w oparciu o ściśle sprecyzowane zasady wynikające z zapisów ustawowych i uzgodnione ze środowiskiem nauczycielskim”. Oznacza to, że katalog kryteriów nie może być tworzony „w sposób dowolny i arbitralny, a punktem wyjścia dla niego nie może być sama intencja zachęcania nauczycieli do większej aktywności na rzecz szkoły i placówki”. „Formułując kryterium oceny, należy w pierwszej kolejności wykazać jego bezpośredni związek ze wskazanymi w ustawie obowiązkami” – podkreślił prezes Związku. Według ZNP skonstruowanie dobrego katalogu szczegółowych kryteriów oceny pracy wymaga starannego namysłu i współpracy w celu wypracowania właściwych rozwiązań. Wszystko to powinno się odbywać w gronie praktyków i ekspertów dobrze znających specyfikę działalności statutowej szkół i placówek objętych tymi przepisami. „Rzeczywisty, a nie pozorowany wpływ na nią powinni też mieś przedstawiciele środowiska nauczycielskiego” – podkreślił Sławomir Broniarz. Natomiast „kryteria i wskaźniki oceny pracy nauczycieli powinny stanowić spójną całość i gwarantować sprawiedliwą diagnozę jakości pracy nauczycieli”. Najwięcej kontrowersji budzi pozycja ministra, by nauczyciel w ramach jednego z kryteriów prezentował „odpowiednią postawę moralno i etyczną”. Zdaniem ZNP „trudno sobie wyobrazić narzędzia profesjonalnego i odpowiedzialnego pomiaru takiego kryterium”. Związek wyraża obawy, że „tak tworzony katalog nie będzie stanowił całości spójnej logicznie i funkcjonalnie, spowoduje więcej szkód niż pożytku”. Prezes Broniarz stwierdza w liście, że „istnieje poważne ryzyko, że sztucznie sformalizowana procedura oceny (…) stanie się kolejnym biurokratycznym obciążeniem lub będzie wyłącznie narzędziem antagonizowania środowiska szkolnego”.